Po przerwie chciałem się wyrwać na park linowy. Z braku możliwości
wyjazdu na dalej położony park oraz po otrzymaniu informacji o zmianach w
najbliższym parku, zdecydowałem się odwiedzić moich sąsiadów.
Czas na ostatni park z podroży (Ustroń, Wisła, Istebna). Tym razem musimy się zagłębić w dzicz lasu i spotkać się z matką naturą. Jest to bardzo urokliwe miejsce w dolince w środku lasu. Droga jest bardzo dobrze oznaczona. Pomimo to gdy wchodziliśmy w las,miałem obawy gdzie my idziemy.Jednakże
już z dala było słychać dobrą zabawę i zjeżdżanie na tyrolkach.
Jesteśmy w Wiśle. Jest to drugi etap naszej wycieczki (Ustroń, Wisła, Istebna). Po Ustroniu odwiedzamy konkurencyjny park, "Przygoda Park" który znajduje się obok skoczni narciarskiej. Park wygląda fantastycznie i już na rozgrzewkę rozpoczynamy wymagającym podejściem pod górkę.
Razem z kolegą z Pracy wybraliśmy się na tour po trzech parkach linowych (Ustroń, Wisła, Istebna). Nad morzem dostałem bardzo dobrą opinię o parku który znajduje się na
górze Równica w Ustroniu. Z tego powodu stwierdziłem, że się tam wybiorę
i samo ocenię ten park. Po przyjeździe i ujrzeniu parku, szczęka mi
opadła.
Wybrałem się do Gorlic i oczywiście przy okazji tej wizyty nie mogłem ominąć przejścia jakiegoś parku linowego. Okazuje się, że 21 kilometrów dalej w Krzywej jest park linowy.Nie zastanawiając się długo, udałem się w tamte rejony.
Będąc już w okolicach Warszawy zdecydowałem się maksymalnie wykorzystać dzień. Niedaleko, bo niecałe 10 km od Jeziora Zegrzyńskiego, w miejscowości Józefów, znajduje się urokliwy park linowy Nikolandia.
Tym razem wybrałem się na Jezioro Zegrzyńskie, które znajduje się nieopodal Warszawy. Celem podróży był Flyboard na którego miałem voucher z Grouponu i polecam tego typu zabawę. Przy okazji takiego wyjazdu nie odmówiłem sobie wizyty w pobliskim Parku Linowym Radocha.
Niestety trafiłem w nieodpowiednim czasie, moja wyprawa na wypasiony park poszła w rozsypkę. Park częściowo już jest rozbierany i nie będziemy mieli okazji zobaczyć dinozaurów z lotu ptaka. Wielka szkoda - dziwne, że tak duży park rezygnuje z takiej atrakcji.
Jeżeli szukacie bezpiecznej rozrywki na linach dla swoich dzieci, zapraszam was do Rabki-Zdrój. Tutaj park jest fantastycznie przygotowany pod młodszych adeptów. Metody zabezpieczenia nie pozwalają na popełnienie błędu podczas przepinania, ponieważ jest tutaj system asekuracji ciągłej.
Niektóre parki mają wysoko postawioną poprzeczkę ze strony sąsiednich parków. Właśnie trafiłem na park, który posiada wielki potencjał, tylko musi zacząć dostrzegać to i rozwijać się w dobrym kierunku.
Powrót do mojego ulubionego parku, gdzie kończę moją drogę "Szlakiem 5 parków". Otrzymując ostatnią pieczątkę, zgarniam podkoszulek i bawię się fantastycznie. Będąc w Ustroniu Morskie, nie możecie ominąć tego miejsca.
Odwiedziliśmy Polskie Morze, tak się nazywa park linowy. Jest on umieszczony na małym terenie, wiec przeszkody zostały umieszczone nad dachami, co daje fajny klimat. Przez drobną pomyłkę przy kasie, mogłem pochodzić trochę dłużej, bo dostałem gratis dwa dodatkowe przejścia.
Wybór naszych wakacji był podejmowany na podstawie tego parku. Wygrałem darmowe wejście tutaj i wszelkie plany związane z parkami były planowane w oparciu o ten park. Nie przewidywałem, że będzie to najlepszy park nad morzem. Szokiem była dla mnie ostatnia przeszkoda na jaką trafiłem, nie wiedziałem co mam robić. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej, to zapraszam.
Witamy w Świnoujściu, znajduje się tutaj drugi park linowy Bluszcz. Mamy tu możliwość przejścia trasy z partnerem - Trasa Tandem. A jeśli ktoś rzuca celnie, to może wygrać darmowe wejście. Mnóstwo zabawy i śmiechu, polecam.
Trafiłem na bardzo przyjemy park, gdzie jest fantastyczny klimat. Sporo jest tutaj promocji, to tutaj zaczęła się moja przygoda “Szlakiem 5 Parków”. Po całej zabawie jeszcze możemy być szczęśliwymi posiadaczami darmowej wejściówki, biorąc udział w loterii na Facebooku parku.
Zaczynamy zabawę nad Morzem Bałtyckim. W pierwszej kolejności wybraliśmy się do Mrzeżyna, aby zobaczyć park Gibon, który możemy spotkać w innych miastach. Odkryłem sporo nowych przeszkód, których nie widziałem. Fajne wakacje się zaczynają.
Jeśli chcecie zobaczyć piękny widok doliny, zjeżdżając na tyrolce, to zapraszam do Kocierza. Zjazdy są dla mnie nudne, nie wymagają wysiłku, lecz tutaj doceniłem tyrolkę od innej strony. Polecam - taki widok warto zobaczyć.
Park wygląda ładnie, lecz zabrakło dobrej obsługi i fajnego klimatu. Jestem zawiedziony, moje oczekiwania były zbyt wygórowane. Z drugiej strony, jak najbardziej polecam park dla rodzin z dziećmi.
W miejscowości Jasło możemy skorzystać z parku linowego za darmo. Jest to park dofinansowany ze środków Unii Europejskiej. Macie okazję zacząć swoją przygodę, nie wydając na to pieniędzy, a sami stwierdzicie, czy jest warto - zapraszam na zapisy.
Chłopaki z pracy chcieli spróbować swoich sił na linach, więc zabrałem ich do parku linowego w Kryspinowie. Było sporo zabawy, ponieważ kolega przełamywał swoje lęki, a czas spędzony na linach nam się wydłużał.
Znalazłem na portalu Grupon bilety do parku linowego XtreMePark. Była to okazja do zaproszenia znajomych z moich rodzinnych stron, aby pobawić się na linach. Ale czy Grupon wystarczy na utrzymanie klienta?
Jak grzyby po deszczu, parki zaczynają się otwierać. Zaczynamy sezon 2015 od wizyty w parku linowego Ranczo Furia, który zapowiada się ciekawie. Jest to początek sezonu, a już są wielkie plany.