Jest już po sezonie, lecz niektóre parki jeszcze są otwarte, jak tylko jest ładna pogoda. Dzięki telewizji Sfera mogłem się wybrać do jednego z parków Trolandii. A konkretnie? Nasz wyjazd był do małej miejscowości Brenna, gdzie czekała na nas piękna pogoda i moc atrakcji.
Do parku przychodzimy po to aby przetestować swoje umiejętność, przezwyciężyć swoje lęki, a przede wszystkim fajnie się bawić, z dobrym zastrzykiem adrenaliny. To coś podobnego jak wspinaczka górska, tylko bez konieczności wyjazdu w góry. Nie musimy inwestować w sprzęt, drogie kursy tylko wystarczy się przejść do najbliższego parku, przejść krótkie szkolenie i możemy zacząć zabawę. Pytanie, czy ta zabawa jest bezpieczna?